Wracamy do hotelu autobusem H, odjeżdżającym z dworca głównego. Ludzi więcej, niż miejsc. Przypominają mi się Indie; zresztą temperatura podobna.
Autobus jedzie przez zatłoczone centrum, za Forum Romanum przejeżdża przez most nad Tybrem i jedzie wzdłuż rzeki, na Tresavere, do artystycznej dzielnicy, gdzie aktualnie mieszkamy.